Coraz bli¿ej moment Gdy nie poznam ju¿ siebie Mo¿e jestem szalona Mo¿e jestem, nie wiem...
Ten krzew ju¿ nie zakwitnie wiêcej I bêdzie tak sta³ Cichy i ci¹gle zielony Tym krzewem jestem ja Wspomnienia powracaj¹ Kiedy chcê byæ sama By zatruæ myœl i cia³o W pó³mroku zasypiania
Coraz mniej ju¿ czujê Coraz wiêcej wiem W moich oczach kamienie A w ramionach cieñ Zrobiê co tylko ka¿esz Zrobiê co tylko chcesz W moich oczach kamienie A w ramionach cieñ Zabierasz mnie, gdzie ¿yje noc Na dno Za siódmy kr¹g, ze œwiat³a w mrok Na dno
Gdy w ramionach mych umierasz I gdy widzê co nas czeka W tym pó³mroku tonê Bo myœli jak rzeka I wiem, ju¿ nie zakwitnê wiêcej Jak ten krzew pod oknem Czasami czyjeœ rêce Kwiat sztuczny przypn¹ do mnie Gdy nie mam ju¿ na nic si³y Ostatni p³omieñ to ja Kiedy idê za Tob¹ Coraz bli¿ej do dna
Robiê co tylko ka¿esz Robiê co tylko chcesz Na mym ciele stygmaty W oczach kamienny sen Tylko jedno ju¿ czujê Tylko jedno wiem ¯e cokolwiek siê stanie Nie opuszczê Ciê Dlatego idê wci¹¿ za Tob¹ w noc Na dno Za siódmy kr¹g, w truj¹cy mrok Na dno
Coraz mniej ju¿ czujê Coraz wiêcej wiem...
Na krzewie obok kolorowy ptak Gniazdo buduje skrzydlaty Patrz¹c na niego wspominam jak Zabra³eœ mi moje kwiaty Zabra³eœ mi moje kwiaty.....