Patrzę za okno, widzę znowu twój samotny wzrok Kupili cię do domu, kiedy miałem ledwo rok Dwadzieścia lat, czysta klasa choć bez żadnej metki Jak dzisiaj mogą mówić: Maluch idzie na żyletki?
Chodź z nami Marian Wybierzemy lepszy model Kaszlak kiedyś był pomocny Teraz został zwykłym złomem Giełda zaraz jest otwarta Która to godzina? Dawaj Marian z nami szybciej Czeka już cała rodzina
Maluchu mój, na zawsze już tu stój Byłeś jak brat, przemierzyliśmy świat Ruszamy dziś, po nowy model, tak Szukają go, mój szwagier, siostra, brat
Popatrz bracie te modele, stoją tutaj co niedzielę Co tu tak z daleka lśni? Tak, to Passat Tdi Obczaj bracie sztukę nówkę, weź sobie te terenówkę Nie chcesz? Okay, w takim razie Co powiesz na Golfa w gazie?
Dość! Wpadam w złość! Dziwnie patrzy na mnie gość Dość już tego, kolego Wracam do maluszka swego
Auta fajne, skończcie już Mają wszystko oprócz dusz I gadajcie zdrów do rana Nie chce golfa lecz malczana
Maluchu mój, na zawsze przy mnie stój Bądź mi jak brat, przemierzymy razem świat Ruszamy dziś, ekipą w siną dal A z tyłu są, mój szwagier, siostra, brat
Maluchu mój, na zawsze przy mnie stój Bądź mi jak brat, przemierzymy razem świat Ruszamy dziś, ekipą w siną dal A z tyłu są, mój szwagier, siostra, brat
Maluchu mój, na zawsze przy mnie stój Bądź mi jak brat, przemierzymy razem świat Ruszamy dziś, ekipą w siną dal A z tyłu są, mój szwagier, siostra, brat