Ziemia zadr¿a³a od si³y cyklonu Niech ktoœ inny przejmie kontrolê teraz Od posad ci¹gnie zgni³¹ wilgoci¹ Ciê¿kie powietrze sunie tyralier¹ Krach Czujê krach
Nigdy nie by³am a¿ tak bardzo zmêczona Nie chcia³am nigdy zmêczeniu ulec Ostatnim zawsze by³o moje s³owo A tu ni st¹d ni zow¹d pad³ na mnie blady Strach I mówiê tak
Niepotrzebne mi serce Niepotrzebna mi g³owa Wœród pachn¹cych magnolii me cia³o z³ó¿
Pejza¿ jak widzisz ca³kiem ju¿ zmieniony Burza nie patrzy burza nie wybiera Przeciwko mnie sprzysiêg³y siê ¿ywio³y Niech ktoœ inny przejmie kontrolê teraz Czujê krach Nie Ty siê nie martw to Ciebie nie dotyczy To moich intymnych doznañ sfera To moja prywatna katastrofa Niech ktoœ inny przejmie kontrolê tera I mówiê tak
Niepotrzebne mi serce Niepotrzebna mi g³owa Wœród pachn¹cych magnolii me cia³o z³ó¿ Niepotrzebe mi ju¿ Niepotrzebne sumienie Nie chcê niczego ¿a³owaæ Niech ktoœ inny kontrolê przejmie ju¿
Wœród pachn¹cych magnolii proszê Umêczone me cia³o z³ó¿ Niech ktoœ inny kontrolê przejmie ju¿