Gdzieœ na dnie Taki jak ty Rozdarty, s³aby, z³amany, z³y Zaszczuty w œwiecie paranoi i strachu Ambicji, honoru i walki
Czuje sie odarty z uczuæ Z moich myœli, zgwa³cony Mentalnie poni¿ony Oszukany przez tych, którym Swoje ¿ycie odda³em i œlepo ufa³em Przez wszystkich moich ludzi, których tak bardzo kocha³em
Przed nikim czo³a nie chyle Odrzucam te chwile I wszystkie s³owa, którymi Z³amali, opetali Odrzucam boga, dogmaty, œwietoœci, herezje Odrzucam pust¹ poezje Wszystkie ich oczy puste
Ich nigdy, nigdy nie by³o Nigdy nie by³o, nigdy nie by³o Mi³oœci nigdy nie by³o I ciebie nigdy nie by³o Mi³oœci nigdy nie by³o Nas nie by³o
Ich nigdy nie by³o
Tu gdzie jestem ju¿ nikogo nie ma Tak jak kiedyœ powiedzia³eœ zosta³em sam Chcesz wiedzieæ jak jest? Tu gdzie jestem ju¿ nikogo nie ma
Ich nigdy nie by³o
Nie ma mnie dla waszych pañstw, systemów, korporacji, granic, religii, podzia³ów, pogardy, wyzysku, k³amstw. Dla was nigdy sie nie narodzi³em , nie by³em, nie ¿y³em. Z miejsca, w którym ju¿ nikogo nie ma. Ich nigdy nie by³o