Nie musisz kochaæ mnie jesteœ wolny od kiedy znam odpowiedŸ - cieszê siê jest mi trochê l¿ej trochê lepiej œpiê ju¿ samotnie od teraz mam przynajmniej jeden cel zapomnieæ ciê
I przepêdzam czarne myœli z mego nieba swe anio³y budzê œpi¹ce s³odko gdzieœ we mgle
Cudów w naszym ¿yciu nie ma to co piêkne - z³udne jest chocia¿ pe³no w nas zw¹tpienia jak ja - ciesz siê tym dniem cudem niech zostanie moment gdy kocha³eœ kiedyœ mnie przebudŸ siê dziœ z odrêtwienia jak ja ciesz siê tym dniem
I powiedz czego chcesz co ciê boli zapijasz ka¿dy problem, ka¿dy lêk twój kierunek dno gdzie dop³yn¹æ chcesz statek tonie bezduszny obraz dnia - bezsilnoœæ ³ez zdumiewa ciê
I popadasz w ob³êd lêku przed ciemnoœci¹ nieporadnoœæ s³ów i d³oni mêczy ciê jak z³y sen
Cudów w naszym ¿yciu nie ma to co piêkne - z³udne jest chocia¿ pe³no w nas zw¹tpienia jak ja - ciesz siê tym dniem cudem niech zostanie moment gdy kocha³eœ kiedyœ mnie przebudŸ siê dziœ z odrêtwienia jak ja ciesz siê tym dniem
I powiedz czego chcesz co znowu robiê Ÿle a jeœli zmusisz mnie zetrê ci z twarzy ten twój œmiech