Nasyæ mnie z³udzeniami znów powiedz, ¿e jak nikt mnie kochasz tak jak ja trzeba martwym byæ nie czuæ nic gdy jej ust dotykasz ile mogê znieœæ t³umi¹c przykroœæ wci¹¿ udaj¹c, ¿e tylko gram
Dziœ œwiat otêpia³y karmiæ chce nas z³em nikt z nas doskona³y nie jest szkoda twych ³ez
Daj mi czas, zebraæ si³y chcê naucz jak bez twych r¹k zasypiaæ jeœli zdo³am ciê raz zatrzymaæ wiem, ¿e nikt nie rozdzieli nas
dziœ œwiat otêpia³y karmiæ chce nas z³em nikt z nas doskona³y nie jest szkoda twych ³ez mów mi, ¿e zostaniesz pomó¿ przetrwaæ dzieñ gdy œwiat otêpia³y zechce znów zraniæ mnie
nagle budzi siê we mnie mi³oœæ czuje w sobie jej gorzki smak ka¿dy nowy dzieñ koi przesz³oœæ gdy przed sob¹ mam twoj¹ twarz
dziœ œwiat otêpia³y karmiæ chce nas z³em nikt z nas doskona³y nie jest szkoda twych ³ez mów mi, ¿e zostaniesz pomó¿ przetrwaæ dzieñ gdy œwiat otêpia³y zechce znów zraniæ mnie
jeszcze przyjdzie czas obok ciebie ja bêdê nauczona jak ju¿ nie raniæ ciê wiêcej