Twoje oczy jakieœ dziwne. Takie niewinne, takie naiwne.
Krótka wymiana zdañ. Jak masz na imiê? Ile masz lat? Powiedz sk¹d jesteœ i jak ³adnie pachniesz dziœ? A ju¿ za godziny pó³ brzegiem jeziora szliœmy objêci. ¯artowaliœmy i œmialiœmy siê jak te dzieci, jak te dzieci.
Ref: Wspólne czekanie na, na s³oñca wschód. Zdj¹³eœ sw¹ kurtkê gdy, gdy poczu³a ch³ód. Poca³owa³êœ, kiedy tego trzeba by³o mi. Tak bardzo szkoda,¿e skonczy³y siê te noce i dni.
Tak romantycznie by³o na molo, gdy siedzieliœmy tam a w okó³ nas mg³a, jezioro. Twe oczy jakieœ dziwne. Takie niewinne, takie naiwne. A kolor ich by³ porterowy jak tysi¹c kufli piw. Twoje oczy jakieœ dziwne. Takie niewinne, takie naiwne.
Ref: Wspólne czekanie na, na s³oñca wschód. Zdj¹³eœ sw¹ kurtkê gdy, gdy poczu³a ch³ód. Poca³owa³êœ, kiedy tego trzeba by³o mi. Tak bardzo szkoda,¿e skonczy³y siê te noce i dni. (2x)