Olewam rząd, mandaty drogowe Dilerów, maklerów, warty honorowe I jeszcze wąsacza olewam a zdrowie Prymasa w lampasach, komuchy nie lubię
Tylko na Tobie naprawdę mi zależy Tylko Ciebie naprawdę potrzebuję I kiedy kiedy znikasz, kiedy Ciebie nie ma W powietrzu czuję, czegoś mi brakuje
Ludzie mówią, że jestem pijakiem Chodnikowym równym chłopakiem Ludzie mówią, że nie trzymam tonacji Nie ćwiczę gam nowej demokracji
Ale ja mam w sobie mordercę, Wojownika, chcę zjeść Twoje serce Chcę mieć w Tobie przyjaciela Poczuć coś, poczuć coś, coś Ci dać
Refren:
Oh yeah! Chcę Ci powiedzieć I love you, I love you, I love you, I love you Oh yeah! Nie jestem mądry I love you, I love you, I love you, I love you Oh yeah! Nie jestem dobry I love you, I love you, I love you, I love you Oh yeah! Chcę ci powiedzieć I love you, I love you, I love you,
Pozytywnego coś, pozytywnego Tak bardzo chciałbym dać dziś Tobie Pozytywnego coś pozytywnego To nie jest łatwe, to nie jest modne
Ale ja nie lubię latać nisko Uwierz mi, uwierz mi chcę być blisko Telepatycznie, telefonicznie Wiem o czym myślisz, wiem czego chcesz
Olewam złączonych w organizacjach Szprycerów olewam na kolejowych stacjach I tych co robią po uszy w biznesie W skorpionach białych olewam kolesi
Tylko na Tobie naprawdę mi zależy Tylko Ciebie naprawdę potrzebuję I kiedy znikasz, kiedy Ciebie nie ma W powietrzu czuję coś, czegoś mi brakuje
Powtórzyć refren
W moim Śmietniku obgryzałem wszystkie kości Bo ja chciałbym żyć w mieście miłości W moim Ŷmietniku pogryzłem kilku gości Bo ja chciałbym żyć w mieście miłości