jesteœmy tylko ludŸmi, Czasem bywa, ¿e jesteœmy ró¿ni. ka¿dy mo¿e pope³niæ b³¹d, ale wa¿ne by umieæ naprawiæ go...
Czu³bym siê lepiej z sob¹, gdybyœ by³a tu.. wiem, niemo¿liwym jest cofniêcie tego b³êdu. nieodwracalne zdarzenie wczorajszego dnia, wybacz sam nie wiem czy to by³em ja.. bezmyœlnoœæ, g³upota, chwila zatracenia, mia³aœ racje nie s³uchaj¹c mego t³umaczenia. bezpowrotnie w twych oczach straci³em twarz. wybacza³aœ.. wybacz ostatni raz! rozumiem, ¿e znów ciê zawiod³em.. dziœ chcesz mnie skreœliæ z naszych wspomnieñ. chcesz zapomnieæ o tym wszystkim i o mnie.. i o mnie.. o kobiecie której nie mog³em siê oprzeæ.. co za ob³êd spieprzyæ tak piêkny zwi¹zek, proszê wróæ do mnie.. wiem, w twoich oczach straci³em moj¹ twarz, moj¹ twarz.. wybacza³aœ.. wybacz ostatni raz!
Jesteœmy tylko ludŸmi.. czasem bywa, ¿e jesteœmy ró¿ni..
Jesteœmy tylko ludŸmi, czasem bywa, ¿e jesteœmy ró¿ni. ka¿dy mo¿e pope³niæ b³¹d, ale wa¿ne by umieæ naprawiæ go... (x2)
Teraz sam nie mogê odnaleŸæ siebie.. snuj¹c siê po mieœcie szukam ciebie.. szukam wczorajszego dnia na tych samym ulicach.. nie mogê znieœæ swego odbicia w wystawowych szybach.. dzwoni³em.. powiedzieli, ¿e ciê nie ma.. ¿e wysz³aœ i wiêcej czasu dla mnie nie masz.. pozwól mi wyt³umaczyæ i odzyskaæ dawn¹ twarz.. wybacza³aœ.. wybacz mi jeszcze raz! s³uchaj dziewczyno nie obiecam ci nieba.. i nie dam te¿ gwiazdy, bo tak piêknej nie ma jestem wariatem co chce cofn¹æ czas! wybacza³aœ kochanie.. wybacz jeszcze raz! teraz stojê i czekam po twoim oknem.. uchyl ¿aluzje, bo sam tutaj moknê.. wiem, ¿e jest ciê¿ko widzieæ moj¹ twarz.. wybacza³aœ.. wybacz ostatni raz!
Jesteœmy tylko ludŸmi, czasem bywa, ¿e jesteœmy ró¿ni. ka¿dy mo¿e pope³niæ b³¹d, ale wa¿ne by umieæ naprawiæ go... (x3) naprawiæ go.. naprawiæ go..