Śmiało podnieśmy sztandar nasz w górę! Choć burza wrogich żywiołów wyje Choć nas dziś gnębią siły ponure Chociaż niepewne jutro niczyje
O! ... Bo to sztandar całej ludzkości To hasło święte, pieśń zmartwychwstania To tryumf pracy - sprawiedliwości To zorza wszystkich ludów zbratania
Naprzód, Warszawo! Na walkę krwawą Świętą a prawą! Marsz, marsz, Warszawo!
Naprzód, Warszawo! Na walkę krwawą Świętą a prawą! Marsz, marsz, Warszawo!
Hura! ... Zerwijmy z carów korony Gdy ludy dotąd chodzą w cierniowej I w krwi zatopmy nadgniłe trony Spurpurowione we krwi ludowej! Ha! ... Zemsta straszna dzisiejszym katom Co wysysają życie z milionów! Ha! ... Zemsta carom i plutokratom! A przyjdzie żniwo przyszłości plonów!
Naprzód, Warszawo! Na walkę krwawą Świętą a prawą! Marsz, marsz, Warszawo!
Naprzód, Warszawo! Na walkę krwawą Świętą a prawą! Marsz, marsz, Warszawo!
Śmiało podnieśmy sztandar nasz w górę! Choć burza wrogich żywiołów wyje Choć nas dziś gnębią siły ponure Chociaż niepewne jutro niczyje
O! ... Bo to sztandar całej ludzkości To hasło święte, pieśń zmartwychwstania To tryumf pracy - sprawiedliwości To zorza wszystkich ludów zbratania
Naprzód, Warszawo! Na walkę krwawą Świętą a prawą! Marsz, marsz, Warszawo!
Naprzód, Warszawo! Na walkę krwawą Świętą a prawą! Marsz, marsz, Warszawo!